wtorek, 23 lutego 2016

Mój poród

I nadszedł ten czas 11 dni po terminie zaczęły się skurcze. Tak na prawdę trwały od 2 tygodni, ale nie sądziłam że to właśnie są skurcze przepowiadające. Dziesiątego dnia po terminie stwierdziłam "muszę sobie pomóc". Szybko wystukałam w Googlach "sposoby na przyśpieszenie porodu" (chciałam rodzić naturalnie, a wizja wywoływania porodu mnie przerażała). Pięknie kilka pozycji wyskoczyło:
1. Taniec - ulubiona składanka salsy - zrobione:)
2. Spacer do tesko po owoce tropikalne
3. Koktajl z owoców tropikalnych -ananas, mango, kiwi - zrobione:)
4. Kąpiele, ruch i masaże

Zrobiłam wszystko  co było możliwe  i nic! No boli mnie brzuch ale tak normalnie - jak przy mocnym okresie. Nadeszła północ bóle są mocniejsze ale to chyba nie skórcze. Mąż śpi a ja siedzę na kąpie, na przemian z gorącymi kąpielami. Hmm może to skurcz? Ok włączę sobie apka liczenie czasu między skurczami. No to start... 8 minut boli, 5 minut boli, 6 minut boli... Miało być co 5 minut a tu tak dziwnie. To chyba nie to. Godzina 4:00 tak to właśnie to! Szybko dzwonie do szpitala. Jak się nazywam? Gdzie mieszkam? Nie pamiętam...ok udało się po czym Pani mówi że zadzwoni za chwilkę...Dryyn dryyn - dzwoni - i znowu to samo, tym razem po polsku i znowu głupie pytania - imię, nazwisko, adres ;) Ból jest coraz silniejszy. Pani mówi proszę się nie śpieszyć. Ok ona wie lepiej. Budzę męża i zbieramy się. Nie obeszło się oczywiście bez niespodzianek. Zaginął mi dowód a ja mam zacienie mózgu...Na szczescie w UK nie potrzebuje ID. Dojechaliśmy do szpitala. Ból nie jest taki straszny ale mam wrażenie ze dziecko zaraz mi wypadnie! Ciśnie niebywale. Niestety nie wiłam się z bólu co oznacza że na pewno nie rodzę. Położna zaprowadziła nas do pokoju, w którym będę rodzić (bardzo łady, czułam się jak w domu). Podłączyła mnie do KTG i tyle. Była godzina 7:00. Mnie boli coraz częściej a kiedy przestaje odlatuje. Wody dalej nie odeszły a położna mówi, że musi sprawdzić częstotliwość skurczy. Jeśli będą zbyt rzadko to pójdę do domu....Poszła sobie, no nie a mnie tu boli i jeszcze mam iść do domu?? Masz Skurcz co 2 minuty - powiedział mój mąż. Ja z tych emocji zaczęłam przeć! Nagle wody wybuchły a ucisk na miednice stał się coraz mocniejszy. Przyszła położna - inna bo okazało się że o 8:00 był koniec nocnej  zmiany. Mowie że odeszły mi wody a ona nic nie wie bo dopiero przyszła. Podeszła do mnie....ooo widać  główkę i takim sposobem o 8:06 synek znalazł się na mojej piersi:) Nasze 3 kg szczęścia. TO BYŁO NIESAMOWITE!! Aha no i jak na poród bez znieczulenia ból nie był taki straszny w moim przypadku. Pod koniec wzięłam trochę tlenu i to wszystko. Po 2-3 godzinach czułam się już całkiem normalnie. I tak się zaczęła nasza przygoda...




czwartek, 18 lutego 2016

Bezsenność

Od jakiegoś czasu mam problem ze spaniem. Zazwyczaj zasypiam o 3:00 :/ a tu synuś pięknie śpi i wcześniej wstaje...Otwieram jedno oko patrze 7:00 oczy jak talerze patrzą się na mnie roześmiane, jak by chciały mi powiedzieć - wstawaj matka, dam ci 5 minut, potem będę krzykał. Oh, tak wiem na pewno dotrzyma obietnicy a tu oko lewe odmawia posłuszeństwa nie chce wstać...Jednooka mama wstaje dzielnie i zaczynamy dzionek:) Tak to wygląda ale dla tych oczu wszystko:)

Synek ostatnio ma słaby sen, cały czas chce być przy mnie. Puki co dałam mu labe bo wczoraj miał szczepienie i zniósł je bardzo dzielnie. Chciałam opisać wam ten magiczny czas porodu ale niestety pimpuszek mi nie pozwala;) i odchodzę w objęcia podusia (buhaha rymuje się przynajmniej)

poniedziałek, 1 lutego 2016

Kiedy bobas śpi a mąż w pracy:) recenzja filmu "Masz Talent"

A co robi mamuśka kiedy nastanie cisza...nie oczywiście że nie śpi, głuptasy. Mamuśka wyszukuje filmów w internecie (najczęściej komedii romantycznych - nie, nie jestem zbyt orginalna). Dzisiaj natchnęłam się na coś wyjątkowego. Film typowo brytyjski, bez amerykańskiego blichtru, czyli coś czego raczej nie lubię oglądać. Nie znam się na filmach jednak wiem, że klimat tego filmu w niczym nie przypomina np "Dziennik Bridget Jones". Jest bardzo autentyczny i przedstawia Wielką Brytanie i jej mieszkańców takimi jacy są. A zatem film to : "MASZ TALENT" w reżyserii Davida Frankela. 

Jest to prawdziwa historia mężczyzny, który całe życie pragnął zostać śpiewakiem operowym. Oczywiście taka pasja nie pomagała mu w zdobywaniu przyjazni. Paul Potts - główny bohater musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami by spełnić marzenia. Przeżywa wzloty i upadki ale nigdy nie zapomina o swojej pasji. Wiele z nas zapewne wie, że gdy "nie ryzykujesz, nie zyskujesz!". Paul zaryzykował, wziął udział w brytyjskim "Mam Talent". Stremowany i przerażony Paul wygrał!  Nagranie z przesłuchania do programu obejrzało ponad 25 milionów internautów! 
Jak udało mu się uwierzyć w siebie i spełnić sny? Przekonajcie się sami i obejrzyjcie tą poruszającą komedie o tym, jak spełniają się marzenia:)



gatunek: Biograficzny, Komedia, Muzyczny 
produkcja: USA, Wielka Brytania 
premiera: 21 lutego 2014 (Polska) 9 września 2013 (świat) 
reżyseria: David Frankel 
scenariusz: Justin Zackham